Přemysl Filip
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 5.3. - 12.3.2025 Oceniono: Marzec 2025
Concorde Ocena: 4/5 Wyspy Kanaryjskie, Gran Canaria
Potraktowaliśmy tę podróż jako podróż edukacyjną, dotarliśmy 2 dni po powodzi, 5 marca. 2025 i nie ma po nich śladu nigdzie. Tygodniowa wycieczka wystarczy, aby zobaczyć główne atrakcje. Dla większości ludzi oznacza to prowadzenie akwarium o gigantycznej powierzchni i bardzo dużej liczbie ryb i zwierząt morskich. Dla mnie najlepszą lokalną bazą morską jest bardzo solidnie prowadzone Museo Naval de Canarias w Las Palmas, niestety otwarte tylko od 9:00 do 13:00, ale również za darmo. Dalej znajdują się wydmy i latarnia morska w Maspalomas, oddalone o godzinę spacerem. Warto odwiedzić Puerto de Mogán, a zwłaszcza muzeum i starówkę Las Palmas. Korzystna okazała się również kilkugodzinna podróż autobusem na szczyty górskie, do których można dotrzeć drogą lądową, do miasteczka Teror i kilku innych miejsc w centrum wyspy. Nie zapomnij również o Jardín Botánico Canário, do którego również wstęp jest bezpłatny. Niedaleko hotelu znajduje się niedrogie Muzeum Nauki i Technologii Elder, a także interesująca odrestaurowana średniowieczna twierdza Castillo de la Luz ze słabszą i mniej zatłoczoną wystawą sztuki. Na Gran Canarii pozytywne strony to głównie darmowe, ale czyste toalety, gęsta, niedroga i dostępna sieć autobusowa, negatywne strony to kierowcy niechętni do udzielania informacji w języku innym niż hiszpański oraz, poza okresem letnim, tylko zimne kamienne i żelazne ławki.
Potraktowaliśmy tę podróż jako podróż edukacyjną, dotarliśmy 2 dni po powodzi, 5 marca. 2025 i nie ma po nich śladu nigdzie. Tygodniowa wycieczka wystarczy, aby zobaczyć główne atrakcje. Dla większości ludzi oznacza to prowadzenie akwarium o gigantycznej powierzchni i bardzo dużej liczbie ryb i zwierząt morskich. Dla mnie najlepszą lokalną bazą morską jest bardzo solidnie prowadzone Museo Naval de Canarias w Las Palmas, niestety otwarte tylko od 9:00 do 13:00, ale również za darmo. Dalej znajdują się wydmy i latarnia morska w Maspalomas, oddalone o godzinę spacerem. Warto odwiedzić Puerto de Mogán, a zwłaszcza muzeum i starówkę Las Palmas. Korzystna okazała się również kilkugodzinna podróż autobusem na szczyty górskie, do których można dotrzeć drogą lądową, do miasteczka Teror i kilku innych miejsc w centrum wyspy. Nie zapomnij również o Jardín Botánico Canário, do którego również wstęp jest bezpłatny. Niedaleko hotelu znajduje się niedrogie Muzeum Nauki i Technologii Elder, a także interesująca odrestaurowana średniowieczna twierdza Castillo de la Luz ze słabszą i mniej zatłoczoną wystawą sztuki. Na Gran Canarii pozytywne strony to głównie darmowe, ale czyste toalety, gęsta, niedroga i dostępna sieć autobusowa, negatywne strony to kierowcy niechętni do udzielania informacji w języku innym niż hiszpański oraz, poza okresem letnim, tylko zimne kamienne i żelazne ławki.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie bez żadnych problemów. Pokoje w stylu śródziemnomorskim, z drobnymi mankamentami. Przyjazna obsługa. Połowa pokoi ma mało popularny widok na morze, połowa zaś widok na przeciwległe okna. Jednak dla tych, którzy wybierają się na wycieczki, taras słoneczny z basenem na dachu i niezbędnym zacienieniem w Atlantyku, a także jadalnia z widokiem na wybrzeże, pięknie oświetlona nocą, mogą okazać się w zupełności wystarczające. 3 windy bez usterek. Brakowało nam gniazdka, które niezawodnie dostarczałoby prąd. czajnik o mocy 600W lub czajnik spiralny o mocy co najmniej 300W. Na szczęście mogę doradzić, aby wyłączniki automatyczne były zazwyczaj ukryte pod obrazkiem lub umieszczone w szafce tak blisko drzwi wejściowych, jak to możliwe. Prawie WSZYSTKIE hotele oferują herbatę, więc to wstyd, jeśli jesteś przeziębiony i potrzebujesz herbaty, bo nie jest dostępna nawet za pieniądze podczas kolacji.
Wyżywienie
Posiłki w formie bufetu były hojnie oferowane każdemu, a osoby stosujące zdrową dietę znalazły w nich mnóstwo jedzenia (ryby, owoce i warzywa). Znowu, jak wszędzie, denerwuje mnie fakt, że na stole nie ma nic do picia i nie można kupić ani zrobić herbaty, jeśli jest potrzebna, na przykład, gdy się przeziębisz. W pokojach znajdują się zazwyczaj celowo zamontowane wyłączniki niskoprądowe, a czujnik pożaru prawdopodobnie uniemożliwiłby ogrzewanie za pomocą kuchenki gazowej lub spirytusowej. Prawdopodobnie zacznę gotować na balkonach, używając alkoholu lub gazu. Aby napić się herbaty, można pójść do baru i brać ją małymi łykami, w małych filiżankach. Dzienne spożycie płynów powinno wynosić kilka litrów, a latem powinno być ich dwa razy więcej. Stałe piekło dla gardła. W barach nad morzem automatycznie przynoszą ci wszystko z lodem, o każdej porze roku. Trzeba mieć kartę pamięci, żeby móc powiedzieć, że nie chcesz być schłodzony.
Obsługa w hotelu
Jedyną rzeczą, która mi przeszkadzała, była celowa, niezrozumiała niemożność legalnego nabycia herbaty w wystarczających ilościach o każdej porze dnia. Wszystkie hotele narażają gości na ryzyko alarmu przeciwpożarowego. Ktoś powinien coś z tym zrobić. Mogliby bez problemu pobierać opłatę za gorącą wodę na herbatę, która nie zagotowała się w wystarczającej objętości. Systemy solarne do podgrzewania wody na terenach nadmorskich produkują wszędzie duże ilości podgrzanej wody. Dodatkowe ogrzewanie zapewniałby pojedynczy, większy, ogólnodostępny, izolowany elektrycznie zbiornik na gorącą wodę.
Plaża
Na początku MARCA plaża jest dostępna tylko dla wytrawnych pływaków z Morza Bałtyckiego. Poza tym było tam dość czysto, przestronnie, były prysznice, a mnóstwo ludzi wypoczywało i orzeźwiało się w licznych barach, kawiarniach, restauracjach i pizzeriach otwartych do późnych godzin nocnych. Przyjemne, nastrojowe oświetlenie i zimne betonowe lub żelazne ławki, z których praktycznie nie da się korzystać poza latem. Powodem jest prawdopodobnie fakt, że nawet w Las Palmas jest bardzo duża populacja bezdomnych, którzy z daleka czują bardzo nieprzyjemny zapach. W czasie naszej wizyty trwał festiwal LGBT, a pijani uczestnicy krzyczący po angielsku i ubrani w odważne stroje oddawali mocz, gdzie popadło. Po trzech dniach, gdy wszystko wyschło, w „pasażu” i różnych zakamarkach czuć było wyjątkowo nieprzyjemny zapach, mimo że toalety były bezpłatne.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)