Włochy: hotele z opiniami, znaleziono 1 655 hoteli

Informacje dotyczące weryfikacji opinii
Sortuj według

Casa Bulleri Ocena: 4/5 Włochy, Toskania

Casa Bulleri opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Anonim

Ocena 3,4 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Plusy: duży stary dom z duszą , okolica piękna, dogodny punkt wypadowy,

ale umeblowanie słabe, zdecydowanie do remontu wszystkie łazienki.

Plusy: duży stary dom z duszą , okolica piękna, dogodny punkt wypadowy,

ale umeblowanie słabe, zdecydowanie do remontu wszystkie łazienki.

Zakwaterowanie 1,7 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cesare Augustus Ocena: 4/5 Włochy, Lido di Jesolo, Lido di Jesolo

Cesare Augustus opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 4,1 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,5 / 5

Anonim

Ocena 4,4 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 8.7. - 14.7.2023 Oceniono: Lipiec 2023

brak opinii opisowej

brak opinii opisowej

Zakwaterowanie 4,0 / 5

Wyżywienie 4,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,5 / 5

Alena K.

Ocena 4,7 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 18.9. - 24.9.2022 Oceniono: Wrzesień 2022

brak opinii opisowej

brak opinii opisowej

Zakwaterowanie 4,3 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,5 / 5

Chalet Charlie Ocena: 4/5 Włochy, Livigno, Livigno

Chalet Charlie opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 4,3 / 5

Okolica 4,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Jitka Čížková

Ocena 4,1 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 21.1. - 28.1.2023 Oceniono: Styczeń 2023

Super aktywny wypoczynek.

Super aktywny wypoczynek.

Zakwaterowanie 4,3 / 5

Okolica 4,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było miłe, ale przydałoby się kilka ulepszeń. Np. gdzieś brakowało czajnika, w innych mikrofalówki lub piekarnika.

Obsługa w hotelu
Usługi dobre.

Plaża
Doskonała lokalizacja - krótki spacer od wyciągu kabinowego. Piękne zbocze tuż pod pierwszą kabiną Cassana. Niesamowite dla dzieci.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Chalet Vale a Gianni Ocena: 4/5 Włochy, Livigno, Livigno

Chalet Vale a Gianni opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 5,0 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Cena 4,5 / 5

jakość tras zjazdowych 4,5 / 5

Zdeněk K.

Ocena 4,7 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 25.1. - 1.2.2025 Oceniono: Luty 2025

Jak zawsze - pod każdym względem - idealne stoki, zakwaterowanie,

Jak zawsze - pod każdym względem - idealne stoki, zakwaterowanie,

Zakwaterowanie 5,0 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Cena 4,5 / 5

jakość tras zjazdowych 4,5 / 5

Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było w pełni satysfakcjonujące zarówno pod względem wyposażenia jak i przestrzeni. Mamy drobną uwagę dotyczącą jakości materacy.

Wyżywienie
Pobyt był bez posiłków

Obsługa w hotelu
W całym apartamencie było ciepło i czysto, Wi-Fi działało bez problemów, telewizor z dużą ilością kanałów.

Trasy narciarskie
Cały kompleks kolejek linowych, wyciągów i własnych tras narciarskich nie wymaga komentarza, ponieważ Livigno jest najwyższej klasy i zapewnia najlepsze warunki do uprawiania sportów zimowych, nie tylko narciarstwa zjazdowego.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Chia Laguna Resort Village Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia, Chia

Chia Laguna Resort Village opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 4,0 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 3,8 / 5

Pociąg do piaszczystej plaży (700 m) Część luksusowego kompleksu 4 hoteli W lagunie gniazdują różowe flamingi Nagroda dla najlepszego rodzinnego kurortu na Morzu Śródziemnym Zachwyci wszystkie grupy wiekowe

Ladislav P.

Ocena 4,3 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 6.7. - 12.7.2023 Oceniono: Lipiec 2023

Polecam ten obiekt dla rodzin z dziećmi.Pełen zieleni.Czystość.Sala fitness na super poziomie,wszędzie czyste ręczniki nie trzeba ich ze sobą zabierać.W sali fitness również woda pitna w beczkach,powietrza klimatyzacja, bezpłatny dostęp, toaleta, prysznice z niezbędnymi kosmetykami itp. Czysty basen i najdoskonalsza plaża.

Polecam ten obiekt dla rodzin z dziećmi.Pełen zieleni.Czystość.Sala fitness na super poziomie,wszędzie czyste ręczniki nie trzeba ich ze sobą zabierać.W sali fitness również woda pitna w beczkach,powietrza klimatyzacja, bezpłatny dostęp, toaleta, prysznice z niezbędnymi kosmetykami itp. Czysty basen i najdoskonalsza plaża.

Zakwaterowanie 3,8 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Zakwaterowanie
Bungalowy i mały trawnik, oddzielone od sąsiadów krzykami Prywatność i spokój.

Wyżywienie
Napiwek. Szczególnie obiady.Świeże rzeczy z grilla i różne dania do wyboru, z dużą ilością warzyw i owoców.

Obsługa w hotelu
Wysoka uroven.

Plaża
Na plażę można dojechać kolejką z hotelu, co według mnie było irytujące, ale w rzeczywistości było idealnie, bo plaża to czysta natura. Nie ma hoteli, dróg itp. Piękny czysty piasek i czyste morze.Plaża utrzymana,z własnym miejscem.Nigdy nie była przepełniona.Dostaliśmy dużo czystych ręczników na leżaki.Był też prysznic w formie bufetu.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Martin T.

Ocena 4,3 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 25.6. - 2.7.2023 Oceniono: Lipiec 2023

Lokalizacja, zakwaterowanie, wyżywienie, usługi hotelowe, czystość, plaża, wszystko super. Jedyna skarga ze strony Invii polega na tym, że pośredniczy ona w wycieczkach zagranicznych biur podróży w Czechach, a instrukcje biura podróży są dostarczane tylko w oryginale (w naszym przypadku niemieckim) i nie są tłumaczone na czeski lub przynajmniej angielski .

Lokalizacja, zakwaterowanie, wyżywienie, usługi hotelowe, czystość, plaża, wszystko super. Jedyna skarga ze strony Invii polega na tym, że pośredniczy ona w wycieczkach zagranicznych biur podróży w Czechach, a instrukcje biura podróży są dostarczane tylko w oryginale (w naszym przypadku niemieckim) i nie są tłumaczone na czeski lub przynajmniej angielski .

Zakwaterowanie 4,3 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 3,5 / 5

Club Esse Cala Gonone Beach Village Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia, Cala Gonone

Club Esse Cala Gonone Beach Village opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Anonim

Ocena 4,6 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Hotel w formie wioski, zakwaterowanie w czystych i dobrze wyposażonych pokojach/domkach. Podróżowaliśmy z 2 małych dzieci, wiec odpowiadało nam zakwaterowanie oddalone od części wspólnych - restauracji, basenu i amfiteatru. Obsługa pomocna, pokoje czyste, codzienne sprzątanie i wymiana ręczników. W hotelu, jak i w całej miejscowości, przebywali głównie Włosi. Nam to odpowiadało, bo są to ludzi przyjaźni i otwarci.

Bardzo bardzo dobre włoskie jedzenie. Hotel oferuje 3 posiłki z napojami, ale w Cala Gonone, do którego można się dostać krótkim spacerkiem lub hotelową ciuchcią, jest mnóstwo lodziarni, które odwiedzaliśmy popołudniami, delektując się najlepszą kawą i lodami. Widywaliśmy sporą grupę uśmiechniętych animatorów, którzy organizowali czas włoskim dzieciom, sami jednak nie korzystaliśmy z programu, ze względu na wiek dzieci i barierę językową. Dzieci były zachwycone basenem, placem zabaw, boiskiem i dużym terenem, gdzie mogły się swobodnie poruszać. Plaża w tej części wyspy nie jest zbyt atrakcyjna, ale sama woda cudowna - czysta i ciepła. Warto zapopatrzyć się w buty do wody.

Polecamy hotel, pomimo pobytu w szczycie sezonu nie odczuliśmy tłoku, choć hotel był w pełni obłożony. Wszystko dzięki dobrej organizacji wioski oraz sprawnej i uprzejmej obsłudze.

Hotel w formie wioski, zakwaterowanie w czystych i dobrze wyposażonych pokojach/domkach. Podróżowaliśmy z 2 małych dzieci, wiec odpowiadało nam zakwaterowanie oddalone od części wspólnych - restauracji, basenu i amfiteatru. Obsługa pomocna, pokoje czyste, codzienne sprzątanie i wymiana ręczników. W hotelu, jak i w całej miejscowości, przebywali głównie Włosi. Nam to odpowiadało, bo są to ludzi przyjaźni i otwarci.

Bardzo bardzo dobre włoskie jedzenie. Hotel oferuje 3 posiłki z napojami, ale w Cala Gonone, do którego można się dostać krótkim spacerkiem lub hotelową ciuchcią, jest mnóstwo lodziarni, które odwiedzaliśmy popołudniami, delektując się najlepszą kawą i lodami. Widywaliśmy sporą grupę uśmiechniętych animatorów, którzy organizowali czas włoskim dzieciom, sami jednak nie korzystaliśmy z programu, ze względu na wiek dzieci i barierę językową. Dzieci były zachwycone basenem, placem zabaw, boiskiem i dużym terenem, gdzie mogły się swobodnie poruszać. Plaża w tej części wyspy nie jest zbyt atrakcyjna, ale sama woda cudowna - czysta i ciepła. Warto zapopatrzyć się w buty do wody.

Polecamy hotel, pomimo pobytu w szczycie sezonu nie odczuliśmy tłoku, choć hotel był w pełni obłożony. Wszystko dzięki dobrej organizacji wioski oraz sprawnej i uprzejmej obsłudze.

Zakwaterowanie 4,7 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 4,0 / 5

Club Esse Mediterraneo Ocena: 4/5 Włochy, Abruzja, Montesilvano

Club Esse Mediterraneo opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 4,5 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Monika M.

Ocena 4,5 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 8.7. - 15.7.2023 Oceniono: Lipiec 2023

Podobały nam się nasze wakacje, miła obsługa hotelu.

Podobały nam się nasze wakacje, miła obsługa hotelu.

Zakwaterowanie 4,5 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Zakwaterowanie
Pokój był skromnie urządzony, ale czysty i przytulny. Mieliśmy widok na morze, który był fascynujący. Pokój miał klimatyzację, co było świetne, ponieważ ciepło było wysokie w nocy i mogliśmy przyjemnie się ochłodzić.

Wyżywienie
Hotel gotował bardzo dobrze. Do wyboru mieliśmy pizzę, różne makarony, ryby i mięso. Oferowali dużo warzyw i owoców, brakowało nam tylko ziemniaków i ryżu. I nie mieli dobrego chleba.

Obsługa w hotelu
Jesteśmy bardzo zadowoleni z usług sprzątania. Codziennie zmieniali ręczniki, sprzątali pokój, zmieniali poszewki na poduszki. Również ich o coś poprosiliśmy, zrobili to.

Plaża
Mieliśmy plażę tuż obok hotelu. Na plaży były różne zajęcia, muzyka, dobry nastrój. Animatorzy bardzo mili, sympatyczni, sympatyczni, zabawiali nas. Rywalizowaliśmy. Plaża była czysta, morze piaszczyste, czyste. Plaży i morza strzegł ratownik. Przy plaży był bar. Wieczorem na basenie, który znajdował się przy plaży, odbywały się różne konkurencje. Mięso było grillowane

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Club Esse Posada Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia, Palau

Club Esse Posada opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 3,5 / 5

Wyżywienie 4,0 / 5

Okolica 4,3 / 5

Cena 3,3 / 5

Małgorzata K.

Ocena 4,7 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 11.9. - 18.9.2024 Oceniono: Wrzesień 2024

Cudownie miejsce ,wszędzie blisko z hotelu.Port i możliwość wypłynięcia na La Maddalena na wyciągnięcie ręki. Polecam.

Dolce vita :-)

Cudownie miejsce ,wszędzie blisko z hotelu.Port i możliwość wypłynięcia na La Maddalena na wyciągnięcie ręki. Polecam.

Dolce vita :-)

Zakwaterowanie 4,5 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 4,0 / 5

Zakwaterowanie
Pokój skromny ale bardzo schludny.Bardzo dobrze usytuowany z widokiem na basen.

Wyżywienie
Śniadania dobre lecz monotonne,natomiast obiady i kolacje bardzo pyszne i różnorodne. Dużo lokalnej kuchni , pizza codziennie jako dodatek. Nie brakowalo pysznej ryby i owoców morza.

Obsługa w hotelu
Hotel oferował codzienne animacje, nawet nie znając włoskiego języka warto wybrać się na oferowany kabaret.Plaza blisko hotelu, bezpłatne leżaki, bezpłatny kort tenisowy:-)

Plaża
Plaża 200 metrów od hotelu, czysta i bardzo urokliwa. Niezatłoczona , z pięknym widokiem na cały port.

Anonim

Ocena 4,0 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Posada to hotel o bardzo dobrym położeniu, w promieniu 500m jest wszystko co potrzebne do udanego wypoczynku nad morzem tj. : przede wszystkim plaża jak w opisie ok. 200 m przez ulicę i potem przez teren z domki w lokalnym stylu wśród zieleni, palm i kwiatów; supermarket z podstawowymi artykułami spożywczymi i przemysłowymi uliczką pod górkę ok. 200 m, centrum miejscowości z knajpkami, lodziarniami, sklepami z pamiątkami,…oraz portem z którego odpływają promy na pobliską wyspę do miasta Maddalena i marina, gdzie cumują wspaniałe jachty, a także przystanek autobusowy; przychodnia i apteka też blisko w drodze do portu, a do symbolu Palau tj. formacji skalnej w kształcie niedźwiedzia ok. 2 km w jedną stronę.

Dobrze tam karmią, notorycznie się przejadałam, a było czym. Posiłki serwowano w formie szwedzkiego stołu, można było brać wszystko bez ograniczeń, dotyczyło to również napojów, choć do obiadu i kolacji nie było dużego wyboru, bo była woda, wino białe i czerwone i tyle w ramach pakietu All inclusive soft. Pozostałe napoje można było dokupić dla chętnych. Za to na śniadaniu wybór napojów był szerszy tj. ciepłe napoje: kawa, herbata, czekolada,…i kilka innych opcji z automatu, prócz tego soki o smaku pomarańczy, ananasa i grejpfruta i oczywiście woda. Niestety jeśli chodzi o jedzenie to na śniadanie przez cały tydzień menu było takie samo – jajecznica, parówki, bułki z wędliną i serem żółtym, i najsmaczniejsze rogaliki z cista francuskiego, które świetnie smakował z czekoladą lub dżemem, a do tego owoce w syropie: morele, ananasy i gruszki. Na obiad i kolację zestawy były podobne zawsze coś z makaronem jak to we Włoszech, mięso na ciepło: dewolaj, indyk, żeberka, kurczak, frytki lub zasmażane ziemniaki + keczub bez ograniczeń podobnie jak inne przyprawy i m.in. oliwa z oliwek idealna do sałatki z zielonej sałaty pomidorów, owoców morza (paluszki krabowe i ośmiornice) oliwek (zielone i czarne), czy posiekanej marchewki…, owoce morza również zdarzały się na ciepło np. małe ośmiorniczki z makaronem. Do obiadu na deser były owoce: jabłka, śliwki, morele, arbuz, a do kolacji ciastko lub budyń. Ciastka były lepsze od budyniu i na szczęście były częściej. Raz podano bardzo dobrą szynkę wędzoną-niestety tylko raz. Posiłki były w godzinach następujących – śniadanie od 7:30 do 9:30, obiad od 12:30 do 14:00, kolacja od 19:30 do 21:00, a tablica z godzinami serwowanych posiłków znajdowała się przy wejściu do restauracji, która jest usytuowana w sąsiedztwie recepcji i lobby. Posiłki można było jeść w sali i na świeżym powietrzu w cieniu, ale na zewnątrz niestety przy posiłku wiele osób paliło papierosy, co mi osobiście przeszkadzało, a lubię jeść na świeżym powietrzu. Na śniadaniu zwykle byłam na ostatni dzwonek ok. 9 i nie było o tej porze kolokwialnie mówiąc wymiecione, także nie trzeba się było zrywać wcześnie rano żeby coś zjeść. W tym miejscu powinnam zaznaczyć, że mój pobyt w Posadzie przypadał w terminie od 14 do 21 września więc poza szczytem sezonu. Obsługa restauracji uprzejma i komunikatywnie władająca angielskim, choć moim zdaniem najsympatyczniejsza była jedyna kelnerka w zespole ( z kręconymi czarnymi włosami i jasnymi oczami).Jedni Państwo z mojego turnusu dali jej nawet drobny upominek w dowód uznania jej zaangażowania w pracę. Stoliki były czyste i schludne, nakryte obrusem, nie mam też zastrzeżeń co do czystości naczyń i sztućców.

Jeśli chodzi o pokój to zostaliśmy zakwaterowani na drugim piętrze - zgodnie z życzeniem i bez balkonu – nie zgodnie z życzeniem, ale za to z widokiem na morze, a za to się ponoć słono dopłaca, wiec jakoś przebolałam brak balkonu. Byliśmy w dwójkę a dostaliśmy pokój 4-osobowy, a co za tym idzie naprawdę przestronny pokój i łazienkę. Wyposażenie nie robiło wielkiego wrażenia, zwłaszcza 2 dostawki w formie pryczy, co w ogóle nie pasowało do standardu 4 gwiazdek, ale jak by na to przymknąć oko to reszta była w porządku. Pokój był utrzymany w jasnej pastelowej tonacji podobnie jak meble. Wszędzie był motyw słońca, na zagłówkach łóżka, na toaletce nad lustrem, w łazience, i na drzwiach. Meble były bardzo lekkie i tu uwaga, raz niemal nie zwaliłam na siebie szafy przy raptownym szarpnięciu za jej drzwi, więc myślę, że trzeba w tej kwestii uważać na najmłodszych i na siebie również. Szafą była nieco zawiedziona, bo była tylko jedna i tylko na wieszaki, bez półek, poza jedną na dole gdzie schowano koce i poduszkę. Przy łóżku każdy miał szafkę nocną i lampkę. A skoro już mowa o oświetleniu to mimo, że w całym pokoju było kilka lamp to żarówki w nich miały bardzo słabą moc i nie wyobrażam sobie np. czytania przy tamki świetle lub robienia makijażu bo w łazience i przy toaletce oświetlenie też było kiepskie, ale kto by tracił czas na czytanie, czy malowanie się w tak ciekawym miejscu jak Sardynia, gdzie tyle było do zobaczenia i zrobienia… Powracając jeszcze do umeblowania pokoju, to w przedpokoju przy szafie stała jeszcze komódka, a w pokoju krzesło przy toaletce i fotel w rogu pokoju, natomiast w łazience umywalka była obudowana w szafkę z obszernym blatem i półkami poniżej, gdzie można było zmieścić bez problemu kosmetyki. Na kosmetyki hotelowe nie należy liczyć, bo były tylko małe mydełka i płyn w saszetkach pełniący funkcje szamponu i żelu do mycia ciała. W naszej łazience była wanna narożna z natryskiem typu słuchawka na sznurku, a nie natrysk tylko z góry – Bogu dziękiJ, ale nie było zasłonki więc trzeba było uważać, żeby nie nachlapać za bardzo na podłogę. Poza podstawowym standardem, czyli toaletą i umywalka z lustrem był jeszcze bidet i suszarka. Suszarka typu słoń, taka jak często spotyka się na basenach – bez regulacji nawiewu. Nie byłam z niej zadowolona bo słabo suszyła, wiec używałam swojej, którą zawsze biorę w podróż, bo nigdy nie wiadomo na jaką suszarkę się trafi w hotelu. Ciśnienie wody w prysznicu i kranach było bardzo dobre, woda cieplutka i można było się wspaniale zrelaksować pod prysznicem bez obawy zmiany ciśnienia i temperatury wody. Bardzo byłam zadowolona z faktu, że w łazience było okno, małe z widokiem na zarośla i domek na wzgórzu, ale nie trzeba się było przez to obawiać podglądania;). Podobał mi się także kolor płytek w łazience tj. barwy jasnej zieleni morskiej z ładnym detalem ozdobnym. Ręczniki hotelowe naturalnie białe w 3 rozmiarach od małego, do średniego, po duży. Trzy sztuki ręczników w 3 rozmiarach przypadały na jedną osobę zakwaterowaną w pokoju. Były wymieniane średnio co 2 dni, raz w ciągu tygodniowego pobytu zostały wymienione po 3 dniach. Sprzątanie codziennie, zawsze w godzinach porannych miedzy 9 a 10: mycie podłogi, która w całości była pokryta płytkami, ścielenie łóżka, opróżnianie koszy na śmieci – duży pod toaletką w pokoju, mały w łazience, uzupełnianie braków w papierze toaletowym i mydełek oraz saszetek z żelem pod prysznic i szamponem w jednym. Na wyposażeniu pokoju była także suszarka na bieliznę schowana miedzy szafę a ścianę. Przejściówka angielska do gniazdek elektrycznych była zbędna. Okna dwa wyposażone w okiennice oraz zasłony. Sufit był pokryty białymi panelami, a panel sterowania do klimatyzacji znajdował się obok drzwi do łazienki. Klimatyzacja działała bez zarzutu i nie była głośna, co nie przeszkadzało w spaniu. Naturalnie było słychać, że szumi jak chodzi, ale nie był to uciążliwe. Zapomniałabym o sprzęcie TV/agd, mini lodówka była ukryta w szafce pod blatem toaletki, a obok lustra na toaletce stał telewizor z płaskim ekranem, ale dość mały. Wybór programów niewielki i tylko włoskie. Pilota należy szukać na jednej z szafek nocnych przy łóżku, tam też znajduje się telefon. Łóżko było wygodne, ani za twarde ani za miękkie, o standardowych wymiarach. Poduszki wygodne, antyalergiczne, a do przykrycia albo kocyk albo prześcieradło. Nie słyszałam też sąsiadów za ściany, wiec albo byli spokojni i nie hałasowali, albo ściany były wystarczająco grube aby pochłonąć dźwięki z pokoi przyległych. Myślę, że i jedno i drugie w moim wypadku na to wpłynęło.

Hotel architektonicznie wpisuje się w kanon panujący w Palau, tj. niska zabudowa tylko 2 pietra, pastelowe kolory ścian zewnętrznych róż i brzoskwinia, dach pokryty dachówką z gliny, wykończenie z kamienia i drewna w otoczeniu zadbanej zieleni. Centralnym punktem hotelu jest basen, wokół którego skupia się życie towarzyskie. Basen jest niewielki ale bardzo przyjemny. Przy basenie można poleżeć na łóżkach z plastiku i drewna z regulowanym oparciem, niestety bez materacy. Przed słońcem można się schronić pod parasolkami lub zadaszeniem z krzesełkami z miękkimi siedzeniami, które przynależą do mieszącego się w przestronnym lobby drink-barze hotelowym. W Lobby i przy recepcji można korzystać bez ograniczeń z darmowego wi-fi, które sprawnie działa, tam też znajduje się ogólnodostępna toaleta. Stanowisko informacyjne Itaki z tablica ogłoszeń i informacją o wynajmie samochodu zlokalizowana jest naprzeciwko wejścia głównego do hotelu. Na dużym telewizorze obok można zapoznać się ze zdjęciami lokalnych atrakcji turystycznych. Przed hotelem jest spory parking, a na ulicy przy której się znajduje umieszczone są znaki informacyjne, gdzie co jest i w jakim kierunku. Otoczenie hotelu jest spokojne, sąsiaduje z posesjami, które są pod wynajem dla letników. Jednak należy liczyć się, że w pokojach 226 i sąsiednich słychać rano koguta i indyka, oraz dzwony kościelne (kościół znajduje się nad hotelem na wzgórzu przy drodze lokalnej).

W sobotę wieczór z clubu nocnego na dachu budynku kas portowych dobiegała muzyka po godzinie 22, ale uważam, że nie było to uciążliwe. Jeśli odgłosy z zewnątrz przeszkadzały zawsze można było zamknąć okna bo była klimatyzacja, więc zaduszenie się z gorąca nie groziło, ale ja tam wolałam świeże morskie powietrze…Nie trzeba się obawiać chmary komarów, nawet przy otworzonym wieczorem oknie i zaświeconym świetle, wleciał tylko jeden do pokoju przez cały pobyt. Kluczem do drzwi do pokoju była karta magnetyczna, którą należało odpowiednim końcem wsunąć w szczelinę zamka, poczekać aż lampka zaświecie się na zielono i wtedy przekręcić klamkę aby otworzyć drzwi. Nie można było tego robić szybko, a zamykanie było na zatrzask, natomiast od środka drzwi otwierało się tylko po przekręceniu klamki.

Obsługa hotelu, mam tu na myśli recepcjonistów, bo o obsłudze restauracji hotelowej była już mowa, komunikatywnie władała angielskim. Zdecydowanie wolałam załatwiać w recepcji swoje sprawy z panią recepcjonistką w okularach w średnim wieku-bardzo sympatyczna osoba, z która załatwi się wszystko, gorzej z panem recepcjonistą chudy i wysoki, straszy pan w okularach-nie mam mu nic specjalnego do zarzucenia, poza gorszymi umiejętnościami interpersonalnymi, których nie brakowało z pewnością pani recepcjonistce. Chudy recepcjonista w okularach podobno w tamtym roku pracował w jednym z hoteli na Sycylii, a w ostatni dzień widziałam na recepcji jakiegoś nowego młodego recepcjonistę, także widać rotacja jest.

Na koniec słaba strona wyposażenia Posady – winda. Choć na co dzień była zbędna bo chodzenie na 2 piętro to nie problem, ale z bagażami to już inaczej się schodzi i wychodzi nawet na 2 piętro. Tak więc przy wyjeździe nie działała i trzeba było jakość te ciężary znieść samodzielnie na dół.

Nie mogę nic powiedzieć na temat animacji, które odbywać się miały w sąsiednim ośrodku przy plaży bo w terminie, w którym gościłam w hotelu już ich nie było. W tym ośrodku który bezpośrednio był położony przy plaży, z którego infrastruktury goście Posady na równi z gośćmi tegoż ośrodka mogli korzystać w tym z serwisu plażowego, znajdował się kort ziemny o nawierzchni twardej z widokiem na morze, oraz basen wielkością zbliżony do basenu w Posadzie, ale nieczynny… – szkoda. W całym bliźniaczym obiekcie było zakwaterowanych niewiele osób, a co za tym szło nie było problemu z dostępnością leżaków i parasoli (biało niebieskich)na plaży, w innym wypadku byłoby ciężko z tym…Cały obiekt składa się z zabudowy niskich domów w stylu lokalnym, w otoczeniu wspaniałej roślinności: okazałych palm, różnego rodzaju kwitnących krzewów m.in. różowych i białych oleandrów, sukulentów i kaktusów,…Na każdym kroku można było spotkać fantazyjne i charakterystyczne dla Sardynii formy skalne, które wykorzystywane są jako element zdobniczy w lokalnej architekturze i przestrzeni publicznej oraz prywatnej.

W przeważającej mierze gości Posady i Palau stanowili Włosi, w następnej kolejności Polacy, trafiło się kilku Niemców, a sporadycznie Anglicy i Holendrzy. Wiek odpoczywających w hotelu był zróżnicowany, od dzieci po młode osoby w średnim wieku i starszych, ale najwięcej było osób w średnim wieku i starszych.

Posada to hotel o bardzo dobrym położeniu, w promieniu 500m jest wszystko co potrzebne do udanego wypoczynku nad morzem tj. : przede wszystkim plaża jak w opisie ok. 200 m przez ulicę i potem przez teren z domki w lokalnym stylu wśród zieleni, palm i kwiatów; supermarket z podstawowymi artykułami spożywczymi i przemysłowymi uliczką pod górkę ok. 200 m, centrum miejscowości z knajpkami, lodziarniami, sklepami z pamiątkami,…oraz portem z którego odpływają promy na pobliską wyspę do miasta Maddalena i marina, gdzie cumują wspaniałe jachty, a także przystanek autobusowy; przychodnia i apteka też blisko w drodze do portu, a do symbolu Palau tj. formacji skalnej w kształcie niedźwiedzia ok. 2 km w jedną stronę.

Dobrze tam karmią, notorycznie się przejadałam, a było czym. Posiłki serwowano w formie szwedzkiego stołu, można było brać wszystko bez ograniczeń, dotyczyło to również napojów, choć do obiadu i kolacji nie było dużego wyboru, bo była woda, wino białe i czerwone i tyle w ramach pakietu All inclusive soft. Pozostałe napoje można było dokupić dla chętnych. Za to na śniadaniu wybór napojów był szerszy tj. ciepłe napoje: kawa, herbata, czekolada,…i kilka innych opcji z automatu, prócz tego soki o smaku pomarańczy, ananasa i grejpfruta i oczywiście woda. Niestety jeśli chodzi o jedzenie to na śniadanie przez cały tydzień menu było takie samo – jajecznica, parówki, bułki z wędliną i serem żółtym, i najsmaczniejsze rogaliki z cista francuskiego, które świetnie smakował z czekoladą lub dżemem, a do tego owoce w syropie: morele, ananasy i gruszki. Na obiad i kolację zestawy były podobne zawsze coś z makaronem jak to we Włoszech, mięso na ciepło: dewolaj, indyk, żeberka, kurczak, frytki lub zasmażane ziemniaki + keczub bez ograniczeń podobnie jak inne przyprawy i m.in. oliwa z oliwek idealna do sałatki z zielonej sałaty pomidorów, owoców morza (paluszki krabowe i ośmiornice) oliwek (zielone i czarne), czy posiekanej marchewki…, owoce morza również zdarzały się na ciepło np. małe ośmiorniczki z makaronem. Do obiadu na deser były owoce: jabłka, śliwki, morele, arbuz, a do kolacji ciastko lub budyń. Ciastka były lepsze od budyniu i na szczęście były częściej. Raz podano bardzo dobrą szynkę wędzoną-niestety tylko raz. Posiłki były w godzinach następujących – śniadanie od 7:30 do 9:30, obiad od 12:30 do 14:00, kolacja od 19:30 do 21:00, a tablica z godzinami serwowanych posiłków znajdowała się przy wejściu do restauracji, która jest usytuowana w sąsiedztwie recepcji i lobby. Posiłki można było jeść w sali i na świeżym powietrzu w cieniu, ale na zewnątrz niestety przy posiłku wiele osób paliło papierosy, co mi osobiście przeszkadzało, a lubię jeść na świeżym powietrzu. Na śniadaniu zwykle byłam na ostatni dzwonek ok. 9 i nie było o tej porze kolokwialnie mówiąc wymiecione, także nie trzeba się było zrywać wcześnie rano żeby coś zjeść. W tym miejscu powinnam zaznaczyć, że mój pobyt w Posadzie przypadał w terminie od 14 do 21 września więc poza szczytem sezonu. Obsługa restauracji uprzejma i komunikatywnie władająca angielskim, choć moim zdaniem najsympatyczniejsza była jedyna kelnerka w zespole ( z kręconymi czarnymi włosami i jasnymi oczami).Jedni Państwo z mojego turnusu dali jej nawet drobny upominek w dowód uznania jej zaangażowania w pracę. Stoliki były czyste i schludne, nakryte obrusem, nie mam też zastrzeżeń co do czystości naczyń i sztućców.

Jeśli chodzi o pokój to zostaliśmy zakwaterowani na drugim piętrze - zgodnie z życzeniem i bez balkonu – nie zgodnie z życzeniem, ale za to z widokiem na morze, a za to się ponoć słono dopłaca, wiec jakoś przebolałam brak balkonu. Byliśmy w dwójkę a dostaliśmy pokój 4-osobowy, a co za tym idzie naprawdę przestronny pokój i łazienkę. Wyposażenie nie robiło wielkiego wrażenia, zwłaszcza 2 dostawki w formie pryczy, co w ogóle nie pasowało do standardu 4 gwiazdek, ale jak by na to przymknąć oko to reszta była w porządku. Pokój był utrzymany w jasnej pastelowej tonacji podobnie jak meble. Wszędzie był motyw słońca, na zagłówkach łóżka, na toaletce nad lustrem, w łazience, i na drzwiach. Meble były bardzo lekkie i tu uwaga, raz niemal nie zwaliłam na siebie szafy przy raptownym szarpnięciu za jej drzwi, więc myślę, że trzeba w tej kwestii uważać na najmłodszych i na siebie również. Szafą była nieco zawiedziona, bo była tylko jedna i tylko na wieszaki, bez półek, poza jedną na dole gdzie schowano koce i poduszkę. Przy łóżku każdy miał szafkę nocną i lampkę. A skoro już mowa o oświetleniu to mimo, że w całym pokoju było kilka lamp to żarówki w nich miały bardzo słabą moc i nie wyobrażam sobie np. czytania przy tamki świetle lub robienia makijażu bo w łazience i przy toaletce oświetlenie też było kiepskie, ale kto by tracił czas na czytanie, czy malowanie się w tak ciekawym miejscu jak Sardynia, gdzie tyle było do zobaczenia i zrobienia… Powracając jeszcze do umeblowania pokoju, to w przedpokoju przy szafie stała jeszcze komódka, a w pokoju krzesło przy toaletce i fotel w rogu pokoju, natomiast w łazience umywalka była obudowana w szafkę z obszernym blatem i półkami poniżej, gdzie można było zmieścić bez problemu kosmetyki. Na kosmetyki hotelowe nie należy liczyć, bo były tylko małe mydełka i płyn w saszetkach pełniący funkcje szamponu i żelu do mycia ciała. W naszej łazience była wanna narożna z natryskiem typu słuchawka na sznurku, a nie natrysk tylko z góry – Bogu dziękiJ, ale nie było zasłonki więc trzeba było uważać, żeby nie nachlapać za bardzo na podłogę. Poza podstawowym standardem, czyli toaletą i umywalka z lustrem był jeszcze bidet i suszarka. Suszarka typu słoń, taka jak często spotyka się na basenach – bez regulacji nawiewu. Nie byłam z niej zadowolona bo słabo suszyła, wiec używałam swojej, którą zawsze biorę w podróż, bo nigdy nie wiadomo na jaką suszarkę się trafi w hotelu. Ciśnienie wody w prysznicu i kranach było bardzo dobre, woda cieplutka i można było się wspaniale zrelaksować pod prysznicem bez obawy zmiany ciśnienia i temperatury wody. Bardzo byłam zadowolona z faktu, że w łazience było okno, małe z widokiem na zarośla i domek na wzgórzu, ale nie trzeba się było przez to obawiać podglądania;). Podobał mi się także kolor płytek w łazience tj. barwy jasnej zieleni morskiej z ładnym detalem ozdobnym. Ręczniki hotelowe naturalnie białe w 3 rozmiarach od małego, do średniego, po duży. Trzy sztuki ręczników w 3 rozmiarach przypadały na jedną osobę zakwaterowaną w pokoju. Były wymieniane średnio co 2 dni, raz w ciągu tygodniowego pobytu zostały wymienione po 3 dniach. Sprzątanie codziennie, zawsze w godzinach porannych miedzy 9 a 10: mycie podłogi, która w całości była pokryta płytkami, ścielenie łóżka, opróżnianie koszy na śmieci – duży pod toaletką w pokoju, mały w łazience, uzupełnianie braków w papierze toaletowym i mydełek oraz saszetek z żelem pod prysznic i szamponem w jednym. Na wyposażeniu pokoju była także suszarka na bieliznę schowana miedzy szafę a ścianę. Przejściówka angielska do gniazdek elektrycznych była zbędna. Okna dwa wyposażone w okiennice oraz zasłony. Sufit był pokryty białymi panelami, a panel sterowania do klimatyzacji znajdował się obok drzwi do łazienki. Klimatyzacja działała bez zarzutu i nie była głośna, co nie przeszkadzało w spaniu. Naturalnie było słychać, że szumi jak chodzi, ale nie był to uciążliwe. Zapomniałabym o sprzęcie TV/agd, mini lodówka była ukryta w szafce pod blatem toaletki, a obok lustra na toaletce stał telewizor z płaskim ekranem, ale dość mały. Wybór programów niewielki i tylko włoskie. Pilota należy szukać na jednej z szafek nocnych przy łóżku, tam też znajduje się telefon. Łóżko było wygodne, ani za twarde ani za miękkie, o standardowych wymiarach. Poduszki wygodne, antyalergiczne, a do przykrycia albo kocyk albo prześcieradło. Nie słyszałam też sąsiadów za ściany, wiec albo byli spokojni i nie hałasowali, albo ściany były wystarczająco grube aby pochłonąć dźwięki z pokoi przyległych. Myślę, że i jedno i drugie w moim wypadku na to wpłynęło.

Hotel architektonicznie wpisuje się w kanon panujący w Palau, tj. niska zabudowa tylko 2 pietra, pastelowe kolory ścian zewnętrznych róż i brzoskwinia, dach pokryty dachówką z gliny, wykończenie z kamienia i drewna w otoczeniu zadbanej zieleni. Centralnym punktem hotelu jest basen, wokół którego skupia się życie towarzyskie. Basen jest niewielki ale bardzo przyjemny. Przy basenie można poleżeć na łóżkach z plastiku i drewna z regulowanym oparciem, niestety bez materacy. Przed słońcem można się schronić pod parasolkami lub zadaszeniem z krzesełkami z miękkimi siedzeniami, które przynależą do mieszącego się w przestronnym lobby drink-barze hotelowym. W Lobby i przy recepcji można korzystać bez ograniczeń z darmowego wi-fi, które sprawnie działa, tam też znajduje się ogólnodostępna toaleta. Stanowisko informacyjne Itaki z tablica ogłoszeń i informacją o wynajmie samochodu zlokalizowana jest naprzeciwko wejścia głównego do hotelu. Na dużym telewizorze obok można zapoznać się ze zdjęciami lokalnych atrakcji turystycznych. Przed hotelem jest spory parking, a na ulicy przy której się znajduje umieszczone są znaki informacyjne, gdzie co jest i w jakim kierunku. Otoczenie hotelu jest spokojne, sąsiaduje z posesjami, które są pod wynajem dla letników. Jednak należy liczyć się, że w pokojach 226 i sąsiednich słychać rano koguta i indyka, oraz dzwony kościelne (kościół znajduje się nad hotelem na wzgórzu przy drodze lokalnej).

W sobotę wieczór z clubu nocnego na dachu budynku kas portowych dobiegała muzyka po godzinie 22, ale uważam, że nie było to uciążliwe. Jeśli odgłosy z zewnątrz przeszkadzały zawsze można było zamknąć okna bo była klimatyzacja, więc zaduszenie się z gorąca nie groziło, ale ja tam wolałam świeże morskie powietrze…Nie trzeba się obawiać chmary komarów, nawet przy otworzonym wieczorem oknie i zaświeconym świetle, wleciał tylko jeden do pokoju przez cały pobyt. Kluczem do drzwi do pokoju była karta magnetyczna, którą należało odpowiednim końcem wsunąć w szczelinę zamka, poczekać aż lampka zaświecie się na zielono i wtedy przekręcić klamkę aby otworzyć drzwi. Nie można było tego robić szybko, a zamykanie było na zatrzask, natomiast od środka drzwi otwierało się tylko po przekręceniu klamki.

Obsługa hotelu, mam tu na myśli recepcjonistów, bo o obsłudze restauracji hotelowej była już mowa, komunikatywnie władała angielskim. Zdecydowanie wolałam załatwiać w recepcji swoje sprawy z panią recepcjonistką w okularach w średnim wieku-bardzo sympatyczna osoba, z która załatwi się wszystko, gorzej z panem recepcjonistą chudy i wysoki, straszy pan w okularach-nie mam mu nic specjalnego do zarzucenia, poza gorszymi umiejętnościami interpersonalnymi, których nie brakowało z pewnością pani recepcjonistce. Chudy recepcjonista w okularach podobno w tamtym roku pracował w jednym z hoteli na Sycylii, a w ostatni dzień widziałam na recepcji jakiegoś nowego młodego recepcjonistę, także widać rotacja jest.

Na koniec słaba strona wyposażenia Posady – winda. Choć na co dzień była zbędna bo chodzenie na 2 piętro to nie problem, ale z bagażami to już inaczej się schodzi i wychodzi nawet na 2 piętro. Tak więc przy wyjeździe nie działała i trzeba było jakość te ciężary znieść samodzielnie na dół.

Nie mogę nic powiedzieć na temat animacji, które odbywać się miały w sąsiednim ośrodku przy plaży bo w terminie, w którym gościłam w hotelu już ich nie było. W tym ośrodku który bezpośrednio był położony przy plaży, z którego infrastruktury goście Posady na równi z gośćmi tegoż ośrodka mogli korzystać w tym z serwisu plażowego, znajdował się kort ziemny o nawierzchni twardej z widokiem na morze, oraz basen wielkością zbliżony do basenu w Posadzie, ale nieczynny… – szkoda. W całym bliźniaczym obiekcie było zakwaterowanych niewiele osób, a co za tym szło nie było problemu z dostępnością leżaków i parasoli (biało niebieskich)na plaży, w innym wypadku byłoby ciężko z tym…Cały obiekt składa się z zabudowy niskich domów w stylu lokalnym, w otoczeniu wspaniałej roślinności: okazałych palm, różnego rodzaju kwitnących krzewów m.in. różowych i białych oleandrów, sukulentów i kaktusów,…Na każdym kroku można było spotkać fantazyjne i charakterystyczne dla Sardynii formy skalne, które wykorzystywane są jako element zdobniczy w lokalnej architekturze i przestrzeni publicznej oraz prywatnej.

W przeważającej mierze gości Posady i Palau stanowili Włosi, w następnej kolejności Polacy, trafiło się kilku Niemców, a sporadycznie Anglicy i Holendrzy. Wiek odpoczywających w hotelu był zróżnicowany, od dzieci po młode osoby w średnim wieku i starszych, ale najwięcej było osób w średnim wieku i starszych.

Zakwaterowanie 4,0 / 5

Wyżywienie 4,0 / 5

Okolica 4,0 / 5

Club Esse Sunbeach Ocena: 4/5 Włochy, Kalabria

Club Esse Sunbeach opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Anonim

Ocena 4,2 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Bardzo mi się podobało, ogromne baseny bez tłoku, muzyczka, świetny serwis,przyjemna plaża i bardzo dobre typowo włoskie jedzenie.

Polecam!!!!!!!

jedyny minus to okolica. hotel na odludziu. ale ja o tym wiedzialam kupujac go więc nie bylo to dla mnie zaskoczeniem czy tez problemem, mialam tam wypoczac i wypoczelam w 100% :)

Bardzo mi się podobało, ogromne baseny bez tłoku, muzyczka, świetny serwis,przyjemna plaża i bardzo dobre typowo włoskie jedzenie.

Polecam!!!!!!!

jedyny minus to okolica. hotel na odludziu. ale ja o tym wiedzialam kupujac go więc nie bylo to dla mnie zaskoczeniem czy tez problemem, mialam tam wypoczac i wypoczelam w 100% :)

Zakwaterowanie 4,7 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 3,0 / 5

Anonim

Ocena 4,3 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Duży kompleks z 2 basenami i z dostępem do morza(trzeba dojść ok.500m)bezpłatne leżaki,wyżywienie super,każdy znajdzie coś dla siebie codziennie ryby,mięso,sałatki ,pizza,makarony i coś na słodko. Pokoje w bungalowach z klimatyzacją,łazienką,tv, słabe wi-fi reszta bez zarzutu. Codziennie słońce i temperatury powyżej 30 stopni w dzień, w nocy ok.25 stopni. Hotel organizuje lokalne wycieczki do np miasta Tropea na drugim wybrzeżu Kalabrii lub do Taorminy na Sycylii, albo Squillace polecamy. Słaba opieka rezydenta z Rainbow , praktycznie sprowadza się do dyżurów i wycieczek, jak coś potrzeba to trzeba załatwić w recepcji hotelu, jest to czasem kłopot dla ludzi nie znających włoskiego lub angielskiego.Ogólnie hotel polecamy dla osób które lubią poleniuchować i poleżeć na słońcu.

Duży kompleks z 2 basenami i z dostępem do morza(trzeba dojść ok.500m)bezpłatne leżaki,wyżywienie super,każdy znajdzie coś dla siebie codziennie ryby,mięso,sałatki ,pizza,makarony i coś na słodko. Pokoje w bungalowach z klimatyzacją,łazienką,tv, słabe wi-fi reszta bez zarzutu. Codziennie słońce i temperatury powyżej 30 stopni w dzień, w nocy ok.25 stopni. Hotel organizuje lokalne wycieczki do np miasta Tropea na drugim wybrzeżu Kalabrii lub do Taorminy na Sycylii, albo Squillace polecamy. Słaba opieka rezydenta z Rainbow , praktycznie sprowadza się do dyżurów i wycieczek, jak coś potrzeba to trzeba załatwić w recepcji hotelu, jest to czasem kłopot dla ludzi nie znających włoskiego lub angielskiego.Ogólnie hotel polecamy dla osób które lubią poleniuchować i poleżeć na słońcu.

Zakwaterowanie 3,9 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 4,0 / 5

Club House Roma Ocena: 4/5 Włochy, Rzym, Rzym

Club House Roma opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 5,0 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 5,0 / 5

Veronika B.

Ocena 5,0 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 26.1. - 31.1.2025 Oceniono: Luty 2025

Hotel znajdował się blisko metra i przystanku autobusowego. Bardzo ładnie urządzone miejsce i miła obsługa. Przed zameldowaniem była możliwość pozostawienia walizek w hotelu. Do centrum dojechaliśmy krótkim metrem.

Hotel znajdował się blisko metra i przystanku autobusowego. Bardzo ładnie urządzone miejsce i miła obsługa. Przed zameldowaniem była możliwość pozostawienia walizek w hotelu. Do centrum dojechaliśmy krótkim metrem.

Zakwaterowanie 5,0 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 5,0 / 5

Zakwaterowanie
Pokój był trochę mniejszy, ale całkowicie odpowiedni. Łazienka była czysta, dużym plusem był pachnący żel pod prysznic.

Wyżywienie
Śniadania w formie bufetu, duży wybór dań wytrawnych i słodkich. Kawa z ekspresu była wyśmienita, był też wybór gorącej czekolady i wielu herbat.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Colonna Beach Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia, Golfo di Marinella

Colonna Beach opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 0,5 / 5

Wyżywienie 0,5 / 5

Okolica 3,0 / 5

Cena 0,5 / 5

Zuzana S.

Ocena 1,2 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 7.9. - 15.9.2024 Oceniono: Wrzesień 2024

Hotel ma poziom hotelu 2-gwiazdkowego. Pokoje są stare, łóżko tanie, od czego wciąż bolą nas plecy. Obok pokoju znajdowało się wejście dla służby i zaopatrzenie hotelu, więc każdego ranka wstawaliśmy o 7 lub 4:00, kiedy przyszli śmieciarze. Ściany bardzo cienkie, więc czasami o 6 rano budził nas płacz dziecka. Mam wrażenie, że wszystkie dzieci umieszczają blisko siebie, żeby goście mieli spokój. Może inni tak mieli, ale my nie. Śniadania nadal takie same, kawy nie dało się wypić. Jedzenie zamówione wieczorem było półsurowe, bez smaku.

Hotel ma poziom hotelu 2-gwiazdkowego. Pokoje są stare, łóżko tanie, od czego wciąż bolą nas plecy. Obok pokoju znajdowało się wejście dla służby i zaopatrzenie hotelu, więc każdego ranka wstawaliśmy o 7 lub 4:00, kiedy przyszli śmieciarze. Ściany bardzo cienkie, więc czasami o 6 rano budził nas płacz dziecka. Mam wrażenie, że wszystkie dzieci umieszczają blisko siebie, żeby goście mieli spokój. Może inni tak mieli, ale my nie. Śniadania nadal takie same, kawy nie dało się wypić. Jedzenie zamówione wieczorem było półsurowe, bez smaku.

Zakwaterowanie 0,5 / 5

Wyżywienie 0,5 / 5

Okolica 3,0 / 5

Cena 0,5 / 5

Zakwaterowanie
Hotel na poziomie 2 gwiazdek. Tanie łóżka i materace.

Wyżywienie
Zły wybór, niedogotowane, bez smaku.

Obsługa w hotelu
Jak to? Personel na śniadaniu był w porządku.

Plaża
Jedyny pozytyw w całym pobycie.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Colonna Country & Sporting Club Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia, Porto Cervo

Colonna Country & Sporting Club opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 3,3 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 3,5 / 5

Dagmar M.

Ocena 4,2 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 15.7. - 22.7.2023 Oceniono: Lipiec 2023

Piękne położenie, dobra bliskość morza, choć na wyspie bardzo droga, parasol z 2 leżakami za 70 euro za dzień.

Piękne położenie, dobra bliskość morza, choć na wyspie bardzo droga, parasol z 2 leżakami za 70 euro za dzień.

Zakwaterowanie 3,3 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 3,5 / 5

Zakwaterowanie
Może odrestaurować wnętrze hotelu.

Wyżywienie
Winiarskie jedzenie.

Obsługa w hotelu
Czystość hotelu jest dobra.

Plaża
Zasadniczy brak toalet na plaży, 2 leżaki z parasolem za skandaliczną cenę 70 euro za dobę, woda i plaża ok.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Colonna Hotel Du Golf Ocena: 4/5 Włochy, Sardynia

Colonna Hotel Du Golf opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 3,5 / 5

Wyżywienie 3,5 / 5

Okolica 3,5 / 5

Cena 3,5 / 5

Anonim

Ocena 3,3 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 27.8. - 3.9.2022 Oceniono: Wrzesień 2022

Wszystko spełniło oczekiwania.

Wszystko spełniło oczekiwania.

Zakwaterowanie 3,5 / 5

Wyżywienie 3,5 / 5

Okolica 2,5 / 5

Cena 3,5 / 5

Zakwaterowanie
Wszystkie funkcjonalne

Wyżywienie
Kolacja jest idealna, wszystkie dania są naprawdę smaczne i przygotowywane ze świeżych składników. Śniadanie męczy się po 3 dniach, nie ma wielu opcji, wybór pozostał taki sam przez cały tydzień.

Obsługa w hotelu
W porządku.

Plaża
Morze w pobliżu hotelu jest jak staw, ale wiedzieliśmy o tym i jeździliśmy na wycieczki na inne plaże.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Kamila J.

Ocena 3,8 / 5

Zweryfikowana opinia Data pobytu 20.7. - 30.7.2022 Oceniono: Sierpień 2022

Hotel położony w pięknym, spokojnym miejscu. Personel jest miły i pomocny. Dopiero wtedy, podczas wieczornych animacji dla dzieci, a potem dorosłych, można było co jakiś czas zmieniać płyty – po trzech dniach znaliśmy playlistę na pamięć. :D

Hotel położony w pięknym, spokojnym miejscu. Personel jest miły i pomocny. Dopiero wtedy, podczas wieczornych animacji dla dzieci, a potem dorosłych, można było co jakiś czas zmieniać płyty – po trzech dniach znaliśmy playlistę na pamięć. :D

Zakwaterowanie 3,5 / 5

Wyżywienie 3,5 / 5

Okolica 4,5 / 5

Cena 3,5 / 5

Zakwaterowanie
Ładne, czyste, przytulne i przyjemne otoczenie.

Wyżywienie
Mieliśmy tylko śniadanie - było bardzo bogate. Nie ma na co narzekać.

Obsługa w hotelu
W ogóle nie korzystaliśmy z innych usług hotelu - nie mogę powiedzieć.

Plaża
Plaża w pobliżu hotelu nie jest idealna do pływania - chodziliśmy na inne plaże w okolicy, a kiedy mieszkaliśmy w hotelu, korzystaliśmy z basenu.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Conte Di Cabrera Ocena: 4/5 Włochy, Sycylia, Marina Di Modica

Conte Di Cabrera opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Szeroka, piaszczysta plaża z bezpłatnym serwisem Pyszne i różnorodne posiłki Urozmaicony program animacyjny Usytuowanie w pięknym, zadbanym ogrodzie

Anonim

Ocena 3,7 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Hotel jako kompleks wypoczynkowy - w porządku. Minusem jest lokalizacja. Do najbliższego miasta około 5km. Dojście tylko i wyłącznie plażą, ponieważ od drugiej strony 4 - pasmowa droga ekspresowa. Brama na plażę zamykana o 22:00, więc trzeba było się spieszyć z powrotem, bo potem nie dało się wejść. Mieliśmy pokój superior - był OK, ale był na parterze, więc nie było widać morza (tylko boczny widok, bardzo słaby), zasłaniały je drzewa ogrodu. Podejrzewamy, że z piętra byłoby już widać.

Hotel prowadzi animacje, wieczorne spektakle, skecze, kino - w języku włoskim i francuskim. Na basenie aqua-gim. Dużo animacji dla najmłodszych.

Hotel jako kompleks wypoczynkowy - w porządku. Minusem jest lokalizacja. Do najbliższego miasta około 5km. Dojście tylko i wyłącznie plażą, ponieważ od drugiej strony 4 - pasmowa droga ekspresowa. Brama na plażę zamykana o 22:00, więc trzeba było się spieszyć z powrotem, bo potem nie dało się wejść. Mieliśmy pokój superior - był OK, ale był na parterze, więc nie było widać morza (tylko boczny widok, bardzo słaby), zasłaniały je drzewa ogrodu. Podejrzewamy, że z piętra byłoby już widać.

Hotel prowadzi animacje, wieczorne spektakle, skecze, kino - w języku włoskim i francuskim. Na basenie aqua-gim. Dużo animacji dla najmłodszych.

Zakwaterowanie 4,0 / 5

Wyżywienie 5,0 / 5

Okolica 2,0 / 5

Anonim

Ocena 3,9 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Byliśmy z żoną tydzień tak jak opisywali poprzednicy spokój i fajna atmosfera dla kogoś kto chce odpocząć .Jedynym mankamentem są śniadania codziennie jajka sadzone jakieś parówki pokrojone jajecznica i bardzo mały wybór serów ,jedzenie monotonne (śniadania).Pogoda super .

Byliśmy z żoną tydzień tak jak opisywali poprzednicy spokój i fajna atmosfera dla kogoś kto chce odpocząć .Jedynym mankamentem są śniadania codziennie jajka sadzone jakieś parówki pokrojone jajecznica i bardzo mały wybór serów ,jedzenie monotonne (śniadania).Pogoda super .

Zakwaterowanie 4,5 / 5

Wyżywienie 3,0 / 5

Okolica 4,0 / 5