Šimon C.
Zweryfikowana opinia (Invia.sk) Data pobytu 19.9. - 24.9.2024 Oceniono: Wrzesień 2024
Larissa Sultan Beach Ocena: 4/5 Turcja, Kemer
Na wycieczkę wybraliśmy się w 4 osoby, 2 osoby dorosłe i dzieci (6 i 10 lat). W hotelu dali nam pokój tylko z 3 łóżkami, bo 4 w pokojach nigdzie nie zmieścili, więc nie rozumiem, jak mogli nam zaoferować 4 miejsca. Żądając 4. łóżka powiedziano nam, że w hotelu nie ma takiego pokoju. Następnie następnego dnia, prawdopodobnie po przesłaniu im reklamacji, którą napisałem, zaoferowali nam pokój 4-osobowy, ale w pobliskim hotelu. Nie przeszkadzałoby nam, że byliśmy dalej od jadalni, recepcji i basenu naszego hotelu, pokój był nadal czysty, ale łazienka była w bardzo złym stanie, ponieważ w wannie codziennie były karaluchy. Najgorsze doświadczenie było z delegatem KC....... - całkowicie odmówił nam pomocy z tym, że 1 z nas nie miało łóżka, ani nie chciał pisać skargi, ani prosić o 2 mniejsze pokoje. Od samego początku był dla nas bardzo nieprzyjemny. Na zaplanowane spotkanie przyszedł dopiero po przybyciu (10.30) dopiero po półgodzinie otrzymał telefon z recepcji. Potem, kiedy przyszedł i zapytał, skąd jestem, od razu mi powiedział, że mam mu szybko powiedzieć, czego chcę, bo on w ogóle nie ma dla mnie czasu. Jeśli chodzi o łóżko, powiedział nam, że to normalne, że jedno z nas w ogóle nie ma łóżka, że to nasza wina, że zamówiliśmy taki pokój. Kiedy mu powiedziałam, że nie obchodzi mnie, jaki jest pokój, chcę tylko łóżko dla wszystkich ludzi, co jest normalne, powiedział mi, że nie ma już ze mną o czym rozmawiać, że jest tu tylko na niemiecki i goście niemieckojęzyczni. Był wobec mnie bardzo obraźliwy, powtarzał kilka razy, że nie lubi zajmować się takimi sprawami z „Czechami, Słowakami, Polakami i tym podobnymi”, że Niemiec takiego pokoju nie zamówiłby. Potem odszedł, cały czas był arogancki. Jestem zszokowany tym delegatem, cały czas nas obrażał, wypominał Słowakom, Czechom... że jest tam, żeby przede wszystkim dbać o Niemców i niemieckojęzycznych. Komunikowaliśmy się po angielsku i kiedy nalegałam, żeby nam pomógł, od razu po 10 minutach rozmowy po angielsku powiedział mi, że mnie nie rozumie i nie będzie ze mną rozmawiać. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego.
Na wycieczkę wybraliśmy się w 4 osoby, 2 osoby dorosłe i dzieci (6 i 10 lat). W hotelu dali nam pokój tylko z 3 łóżkami, bo 4 w pokojach nigdzie nie zmieścili, więc nie rozumiem, jak mogli nam zaoferować 4 miejsca. Żądając 4. łóżka powiedziano nam, że w hotelu nie ma takiego pokoju. Następnie następnego dnia, prawdopodobnie po przesłaniu im reklamacji, którą napisałem, zaoferowali nam pokój 4-osobowy, ale w pobliskim hotelu. Nie przeszkadzałoby nam, że byliśmy dalej od jadalni, recepcji i basenu naszego hotelu, pokój był nadal czysty, ale łazienka była w bardzo złym stanie, ponieważ w wannie codziennie były karaluchy. Najgorsze doświadczenie było z delegatem KC....... - całkowicie odmówił nam pomocy z tym, że 1 z nas nie miało łóżka, ani nie chciał pisać skargi, ani prosić o 2 mniejsze pokoje. Od samego początku był dla nas bardzo nieprzyjemny. Na zaplanowane spotkanie przyszedł dopiero po przybyciu (10.30) dopiero po półgodzinie otrzymał telefon z recepcji. Potem, kiedy przyszedł i zapytał, skąd jestem, od razu mi powiedział, że mam mu szybko powiedzieć, czego chcę, bo on w ogóle nie ma dla mnie czasu. Jeśli chodzi o łóżko, powiedział nam, że to normalne, że jedno z nas w ogóle nie ma łóżka, że to nasza wina, że zamówiliśmy taki pokój. Kiedy mu powiedziałam, że nie obchodzi mnie, jaki jest pokój, chcę tylko łóżko dla wszystkich ludzi, co jest normalne, powiedział mi, że nie ma już ze mną o czym rozmawiać, że jest tu tylko na niemiecki i goście niemieckojęzyczni. Był wobec mnie bardzo obraźliwy, powtarzał kilka razy, że nie lubi zajmować się takimi sprawami z „Czechami, Słowakami, Polakami i tym podobnymi”, że Niemiec takiego pokoju nie zamówiłby. Potem odszedł, cały czas był arogancki. Jestem zszokowany tym delegatem, cały czas nas obrażał, wypominał Słowakom, Czechom... że jest tam, żeby przede wszystkim dbać o Niemców i niemieckojęzycznych. Komunikowaliśmy się po angielsku i kiedy nalegałam, żeby nam pomógł, od razu po 10 minutach rozmowy po angielsku powiedział mi, że mnie nie rozumie i nie będzie ze mną rozmawiać. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego.
Zakwaterowanie
Na wycieczkę wybraliśmy się w 4 osoby, 2 osoby dorosłe i dzieci (6 i 10 lat). W hotelu dali nam pokój tylko z 3 łóżkami, bo 4 w pokojach nigdzie nie zmieścili, więc nie rozumiem, jak mogli nam zaoferować 4 miejsca. Żądając 4. łóżka powiedziano nam, że w hotelu nie ma takiego pokoju. Następnie następnego dnia, prawdopodobnie po przesłaniu im reklamacji, którą napisałem, zaoferowali nam pokój 4-osobowy, ale w pobliskim hotelu. Nie przeszkadzałoby nam to, że byliśmy dalej od jadalni, recepcji i basenu naszego hotelu, pokój był nadal czysty, ale łazienka była w bardzo złym stanie, ponieważ w wannie codziennie były karaluchy.
Wyżywienie
Jedzenie było bardzo dobre i podobało nam się, chociaż czystość można by poprawić. Regularnie był problem ze znalezieniem miejsca w jadalni, ale przypisuję to temu, że byli Rosjanie, którzy musieli wszystko napełnić 10 minut wcześniej i wszystko zabrali.
Plaża
Ładna plaża, kamyczki, doskonała jakość wody, blisko hotelu. Leżaki były już zajęte dość wcześnie rano (z powodu Rosjan). Brakowało nam lepiej wyposażonego baru hotelowego na plaży, nie było w ogóle jedzenia ani napoi, tylko czysta woda, maliny z automatu i piwo. Sąsiednie hotele miały znacznie lepiej wyposażone bary na plaży.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)