Wspaniałe wakacje w kurorcie hotelowym na wyspie. Morza nie da się porównać z żadnym innym miejscem do pływania, jakie do tej pory odwiedziliśmy (mam na myśli Sri Lankę, Florydę, Kalifornię, Egipt i wszystkie możliwe zakątki Morza Śródziemnego) = Malediwy są naprawdę „bombą”. Podczas naszego tygodniowego pobytu, trafił nam się jeden dzień ciepłego, tropikalnego deszczu, ale nikomu to nie przeszkadzało – pływaliśmy i nurkowaliśmy nawet w deszczu.
Zakwaterowanie
Mieszkaliśmy w willi przy plaży z dwoma oddzielnymi pokojami – tak naprawdę każda willa przy plaży jest rodzajem „domku bliźniaczego”; Jeśli do willi nad morzem wybiera się tylko jedna para, musi się liczyć z tym, że będzie miała sąsiadów – lub będzie musiała wybrać inny rodzaj zakwaterowania. Nasza rodzina żyła w taki sposób, że rodzice mieszkali w jednym pokoju, a dzieci w drugim. Samo zakwaterowanie było naprawdę świetne. Przestronny, klimatyzowany pokój, przestronna łazienka z toaletą za osobnymi drzwiami, taras zewnętrzny z kanapą, na której można wygodnie spać. Między tarasem a plażą, która znajduje się 10 metrów od willi, znajduje się kępa tropikalnej roślinności, która zapewnia cień na tarasie. W każdym pokoju znajdowały się 3 prywatne leżaki plażowe, ręczniki plażowe wymieniane codziennie. Plaża była praktycznie w połowie pusta, pełen komfort. Sprzątanie pokoju dwa razy dziennie, uzupełnianie minibaru codziennie - w ramach „normalnego” All Inclusive, piwo i wino były również uzupełniane codziennie; Mocny alkohol w minibarze był opłacony (płatność dopiero na koniec pobytu, karty działają normalnie, płatność w USD).
Wyżywienie
W ośrodku pracuje dwóch szefów kuchni: jeden jest Włochem, a drugi pochodzi ze Sri Lanki. Zadowoliliśmy się restauracją All Inclusive; Każdy dzień był tematyczny (raz Azja/Sushi, raz Włochy, raz Sri Lanka, itd.), ale poza tym zawsze był wybór makaronów, zawsze ryb, zawsze ryżu z kilkoma rodzajami curry - wybór był bardzo duży, ciastka - i wiele więcej. Nigdy nie było wystarczająco dużo wszystkiego. Śniadanie również było wspaniałe - omlety robione na zamówienie, jajka po benedyktyńsku (ale bez szynki, co mnie trochę zaskoczyło, był za to sos holenderski). Na terenie ośrodka znajdują się także dwa bary: jeden przy basenie (nawiasem mówiąc, w basenie nie pływało wiele osób, a tak naprawdę przez cały tydzień w ogóle tam nie weszliśmy, bo morze jest po prostu wspaniałe) i jeden na plaży, na końcu wyspy. W menu znajdziesz wszystko, co tylko przyjdzie Ci do głowy, w tym koktajle alkoholowe i bezalkoholowe.
Obsługa w hotelu
Wszystko w hotelu działało doskonale, począwszy od stylowego powitania po pożegnanie. Transfer odbył się wodnosamolotem; Na lotnisku w Male delegat zaprowadził nas do stanowiska operatora wodnosamolotu, po czym całą sprawą zajął się hotel (!), który ma własny salonik na terenie lotniska dla wodnosamolotów. Obsługa hotelu jest pomocna i uśmiechnięta - naprawdę super. Oferuje różne płatne atrakcje, takie jak nurkowanie z rekinami, wypożyczanie skuterów wodnych itp., ale są one dość drogie w porównaniu z innymi miejscami. Na terenie obiektu znajduje się spa, siłownia, hotel, lekarz, kilka boisk = małe boisko do piłki nożnej z artystą, boisko do piłki nożnej plażowej, boisko do siatkówki plażowej.
Plaża
Plaża jest codziennie oczyszczana z alg, piękny biały piasek. Morze w lagunie (przy willach na plaży) jest bardzo spokojne; Po drugiej stronie wyspy, gdzie znajdują się wille rodzinne i wille z własnym basenem (dla mnie zupełnie bezużytecznym), było mniej spokojnie, ale także pięknie. Podczas nurkowania z rurką kilkakrotnie natknęliśmy się na metrowe manty, pływające zaledwie 2-3 metry od brzegu. Podwodny świat jest naprawdę magiczny - polecam zabrać ze sobą przynajmniej gogle i rurkę.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate