To były jedne z tych wakacji, podczas których wypoczęliśmy idealnie. Przyjemne otoczenie, czyste morze oraz teren hotelu i przyległe ogrody i miejsca do wypoczynku. Delegat mówił po słowacku. Wybraliśmy lot do Kairu i dobrze zrobiliśmy. Podróżowaliśmy małą grupą i mieliśmy ciekawe doświadczenia z lotami krajowymi, a w Kairze czekał na nas słowacko-czeski przewodnik. Resztę dni spędziliśmy na nicnierobieniu, pływaniu, opalaniu się i relaksie. Hotel znajduje się blisko lotniska, dzięki czemu dotrzesz do hotelu w ciągu 15–20 minut po przylocie. Nie musisz też brać udziału w zwiedzaniu Hurghady po wylocie.
Zakwaterowanie
Dostaliśmy pokój na 5 piętrze z bezpośrednim widokiem na morze. Pokój był czysty, choć wymagał remontu, ale osoby, które często podróżują, nie będą miały z tym problemu. Jedynym minusem, jaki moglibyśmy zarzucić, jest wanna w łazience z zasłoną prysznicową i dziwnymi połączeniami, ale dało się to ogarnąć. W pokoju zawsze panował porządek, a zapasy wody były uzupełniane. Łóżko miało co najmniej 180 cm długości i było wygodne. Pokój miał duży balkon. Klimatyzacja była trochę głośna.
Wyżywienie
Jedzenie jest zróżnicowane, z szerokim wyborem dań kuchni europejskiej i lokalnej. Wypróbowaliśmy też meksykańską restaurację, ale trzeba było wcześniej zarezerwować stolik, oczywiście za napiwek, bo w przeciwnym razie lokal był podobno pełny, ale ostatecznie się udało. Cóż, to nie było żadne kulinarne przeżycie. Jeśli chcesz, aby podczas śniadania, lunchu i kolacji w klasycznej restauracji do Twojego stolika podano napoje, daj napiwek. Jeśli nie chcesz się tym zajmować w ten sposób, po prostu idź i zrób to sam. Każdy musi sam podjąć decyzję. Zazwyczaj napiwek wynosi 1-2 euro.
Obsługa w hotelu
Świetnie, że zameldowali nas zaraz po przyjeździe, o wpół do trzeciej w nocy, i że pokój był cały dostępny aż do wyjazdu, więc nie musieliśmy wynosić walizek z pokoju o 10 rano w dniu wyjazdu. Wi-Fi jest dostępne tylko w recepcji, wielu z nas korzystało z Internetu kupując kartę danych. Mieliśmy 20 GB i w zupełności wystarczyło to na wspólne korzystanie z dwóch telefonów, oglądanie seriali i przeglądanie stron internetowych. Niczego więcej nie potrzebowaliśmy. Mój mąż obchodził urodziny w trakcie naszych wakacji, więc zrobiono nam niespodziankę w postaci tortu i kartki z życzeniami, którą trzymaliśmy w pokoju po powrocie z wycieczki. Na parterze hotelu znajduje się kilka sklepów, komunikacja odbywała się w różnych językach - najczęściej po angielsku, niemiecku, ale nie było też problemu ze słowackim, gdyż przyjeżdża tu wielu słowackich turystów i podobnie było na zewnątrz, na ulicy, w ulicznych sklepach.
Plaża
Plaża jest piękna, piaszczysta, podzielona na część z łagodnym wejściem do morza - bardziej dla rodzin z dziećmi, i część z wejściem po schodkach, ale piasek jest wszędzie. Woda i plaża były czyste, podczas odpływu można było wejść do morza na odległość 350 m, po wodzie sięgającej do kostek. Można było też pływać, więc każdy znalazł coś dla siebie.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate