Jeśli szukasz spokojnego miejsca na odpoczynek po wycieczkach, to zdecydowanie nie jest to właściwe miejsce.
Zakwaterowanie
Pokój był bardzo mały, łazienka bardzo mała. Nie wyobrażam sobie, jak zmieściłaby się tam osoba z kilkoma kilogramami więcej... Twarde rozkładane kanapy, grudkowata poduszka o łącznej wysokości 2 cm. Co drugi dzień, zarówno w stołówce, jak i w restauracji, siadałem przy stole, do którego się przyczepiłem. Codziennie od 18:00 do 1:00 w nocy pod oknami grała dyskoteka z obozu. Przez większość dnia okap kuchenny warczał, a wszędzie unosiły się jego opary. Musiałam więc bardzo dokładnie rozważyć, czy otworzę okno i hałas i smród będą jeszcze większe, czy też będziemy się pocić z gorąca.
Wyżywienie
Dorośli mogli wybierać, ale dzieciom było trudno coś wybrać. Dwukrotnie w ciągu całego tygodnia można było wybrać coś niesmażonego z menu dla dzieci, a z klasycznego menu dla dorosłych nie było nic do wyboru dla dzieci. Śniadanie było absolutnie przeciętne, raczej gorsze, bo wciąż było coś...
Obsługa w hotelu
W zasadzie nie ma czego oceniać...
Plaża
Możliwości kąpieli były dwie. Basen hotelowy o wymiarach około 6x3m, gdzie przebywała większość dzieci z hotelu. Nie ma nigdzie określonych zasad pływania, więc panuje dość niebezpieczny chaos. Plaża Rozkoše była ładna i trawiasta, a pomieszczenia socjalne na kempingu były czyste, ale KHS wydał zakaz kąpieli w tym stawie, więc nie pływaliśmy. Ale na kempingu jest ładny plac zabaw i dmuchane zamki, można wypożyczyć rowery wodne, więc można tu miło spędzić czas. Myślę, że niektórzy też będą zachwyceni dyskoteką, która odbywała się tu codziennie, ale przeszkadzała nam w zasypianiu i tym samym denerwowała.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate