Przez połowę pobytu nie mogłam wychodzić z hotelu gdyż byłam chora. Ciężko mi zatem ocenić ten wyjazd. Na tyle ile zdołałam jednak zobaczyć oceniam ten wyjazd dobrze. Cypr jest piękny zatem wszelkie niedogodności nie miały znaczenia, prócz oczywiście mojej choroby. ;)
Zakwaterowanie
Nasz pokój był przeciętny ale tego się spodziewaliśmy. Czystość pozostawia wiele do życzenia. Podobało nam się to, że był duży (duże dwa pokoje, aneks kuchenny, taras i dwie łazienki z wanną). Bardzo cienkie ściany i słychać sąsiadów od, których byliśmy oddzieleni drzwiami, przez które strasznie było wszystko słychać.
Wyżywienie
Przez moją chorobę i brak apetytu ciężko obiektywnie określić wyżywienie. Ale chyba jednak jestem w stanie napisać, że kucharz mocno przeciętny, jedzenie mało urozmaicone. Nie żeby nie dało się kompletnie zjeść. Jedzenie było adekwatne do ceny.
Obsługa w hotelu
Sprzątanie pokoju odbywało się codziennie a to duży plus. Jednak jakość sprzątania wymaga poprawy. W hotelu znajduje się basen wewnętrzny, z którego nie korzystaliśmy ale wyglądał całkiem OK. Basen zewnętrzny był w remoncie, ale chyba w lutym i tak jest nieczynny. Mąż i syn raz skorzystali z jakuzzi i byli zadowoleni. Jest też sauna ale w opłakanym stanie. Bilard, ping-pong, fajnie że były, mogliśmy pograć po kolacji. Dużym plusem było to, że w hotelu można było zarezerwować samochód, który był podstawiany i odbierany z hotelu przez pracownika pobliskiej wypożyczalni.
Plaża
Plaża blisko hotelu. Na plaży byliśmy tylko raz, temperatura wody to chyba około 15 stopni o tej porze roku, nastawiliśmy się bardziej na zwiedzanie. Dodatkowo, nie byliśmy na plaży tej przy hotelu tylko poszliśmy na inną o wiele ładniejszą, która znajdowała się na lewo od tej blisko hotelu.
